Dowódca chilijskiej marynarki wojennej, admirał Julio Leiva, potwierdził, że trwa analiza możliwości zastąpienia pary fregat obrony przeciwlotniczej, których wycofanie zaplanowano na 2025 rok. W grę wchodzi przejęcie jednostek używanych lub budowa zupełnie nowych okrętów w Chile.

Dwie fregaty typu Jacob van Heemskerck skonstruowano w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych dla holenderskiej marynarki wojennej. Peru odkupiło je w 2005 roku. Obecnie noszą imiona Capitán Prat (FFG-11) i Almirante Latorre (FFG-14, na zdjęciu) i klasyfikowane są jako typ L.

Ich wycofania ze służby nie da się odwlec. W 2020 roku Raytheon zakończy produkcję pocisków rakietowych SM-1, a w roku 2024 wygaśnie dwudziestoletni kontrakt z koncernem Rolls-Royce na obsługę techniczną turbin Olympus.

Admirał Leiva podkreślił, że budowa nowych okrętów w chilijskiej stoczni marynarki wojennej należącej do koncernu Asmar stanowi opcję numer jeden. Nie wiadomo jednak, czy w budżecie znajdą się środki na realizację tego scenariusza. Jeśli tak, Santiago zapewne nie będzie narzekać na brak ofert. Dowodzi tego trwający obecnie kanadyjski program Canadian Surface Combatant.

Jeśli ograniczenia budżetowe zmuszą Chilijczyków do zakupu okrętów używanych, najbardziej prawdopodobną opcją będą brytyjskie fregaty typu 23. O ich sprzedaży do Chile mówi się od wielu miesięcy, a Londyn przesłał już wstępną ofertę tamtejszym władzom.

W grę wchodzą również kanadyjskie fregaty rakietowe typu Halifax. Te zostaną niebawem zastąpione nowymi fregatami wyłonionymi we wspomnianym programie Canadian Surface Combatant.

Zobacz też: „Ostatni prawdziwy krążownik” Almirante Grau zakończył służbę

(infodefensa.com)

US Navy / Mass Communication Specialist 3 rd Class Damien Horvath