Miejsca w polityce często szukają sportowcy, artyści czy inne osoby znane z pierwszych stron gazet. Nie inaczej jest w Somalii, w której do wyścigu wyborczego w regionie Południowo-zachodnia Somalia stanął były rzecznik Asz-Szabab, doświadczony bojownik i weteran z Afganistanu Mukhtar Robow.
Dawny dowódca terenowy islamistycznej organizacji twierdzi, że jeśli zostanie wybrany, będzie dążył do bliskiej współpracy z rządem w Mogadiszu i promował jedność Somalii. Robow oświadczył, że cieszy się poparciem wielu mieszkańców regionu i dlatego zdecydował się na kandydowanie. Wczoraj zorganizował pierwszy wiec wyborczy w mieście Baydhabo, stolicy regionu Południowo-zachodnia Somalia.
Były terrorysta, znany też jako Abu Mansur, oddał się w ręce somalijskich sił bezpieczeństwa w sierpniu 2017 roku. Wciąż pozostaje najwyższym rangą bojownikiem, który dobrowolnie złożył broń.
Mukhtar Robow przeszedł w 2000 roku przeszkolenie pod okiem talibów w Afganistanie, a po powrocie do Somalii szybko zdobył wysoką pozycję w szeregach Asz-Szabab. Rzecznik grupy poczuł się na tyle silny, że spróbował walczyć o przejęcie władzy w organizacji. Nie docenił jednak przeciwników i wraz z lojalnymi bojownikami uciekł, powołując grupę Aro Aro – tak zwane Pająki.
Wybory odbędą się 27 listopada.
Zobacz też: Zamach na włoskich żołnierzy w Mogadiszu
(the-star.co.ke)