Ambasada Tajwanu w Wagadugu, stolicy Burkina Faso, poinformowała, że burkińskie siły powietrzne otrzymały dwa śmigłowce Bell UH-1H. Są to używane maszyny, które trafiły do afrykańskiego państwa z zasobów tajwańskich wojsk lotniczych. Koszt obu to 8 milionów dolarów. Podczas oficjalnej uroczystości przekazał je tajwański generał Wang Hsin-Lung
Mimo że o przejęciu śmigłowców poinformowano dopiero teraz, maszyny wraz z zespołem siedemnastu ekspertów oddelegowanych przez Tajpej dotarły do afrykańskiego państwa już w maju. Personel zajął się szkoleniem tamtejszych lotników i mechaników oraz zaznajomieniem ich z obsługą UH-1.
Wiropłaty dołączyły do skromnej burkińskiej śmigłowcowej floty powietrznej składającej się z dwóch śmigłowców lekkich H130, dwóch AS365 i konstrukcji rosyjskich: trzech Mi-17 i dwóch Mi-35 (eksportowa wersja Mi-24W). UH-1H dołączą do sił wydzielonych do prowadzenia działań kontrpartyzanckich na północy kraju, szczególnie na granicy z Mali. Będą realizować głównie misje rozpoznawcze.
Zobacz też: Kenia dostanie UH-1H
(janes.com)