W stoczni koncernu Fincantieri w Muggiano w północno-zachodnich Włoszech odbyła się uroczystość rozpoczęcia budowy pierwszej korwety przeznaczonej dla marynarki wojennej Kataru. Pierwsze cięcie blach na jednostkę wiodącą typu Doha obserwowali katarski wicepremier i minister obrony Chalid ibn Muhammad al-Atijja i włoska minister obrony Elisabetta Trenta.

Łącznie Fincantieri zbuduje cztery korwety typu Doha, ale to tylko część wartego 4 miliardy euro kontraktu. Włosi zaopatrzą katarską flotę także w jeden okręt desantowy-dok i dwa patrolowce oraz będą zapewniać wszystkim okrętom wsparcie logistyczne przez dziesięć lat. Sama budowa wszystkich jednostek potrwa około sześciu lat. Jest to kolejny element zakrojonej na wielką skalę modernizacji katarskich sił zbrojnych, obejmującej także wojska lotnicze i wojska lądowe.

Korwety będą jednostkami wielozadaniowymi, przystosowanymi również do zadań zwiadowczych i ratowniczych. Będą mieć 107 metrów długości i wyporność pełną 3250 ton. Siłownia okrętowa w systemie CODAD (combined diesel and diesel) pozwoli im rozwijać prędkość 28 węzłów.

Poza 98 członkami załogi na pokładzie znajdzie się miejsce dla 14 pasażerów – komandosów (z myślą o nich okręty będą wyposażone w żurawiki do spuszczania łodzi hybrydowych) lub wyłowionych rozbitków. Na rufie umieszczone będzie lądowisko dla śmigłowca, zdolne przyjąć maszynę nawet o rozmiarach NH90 (zobacz też: Katar kupił czterdzieści cztery nowe śmigłowce).

Podstawowe uzbrojenie stanowić będzie działo OTO Melara kalibru 76 milimetrów, osiem wyrzutni pocisków przeciwokrętowych Exocet MM40 Block III i szesnaście wyrzutni pionowych z pociskami przeciwlotniczymi MBDA Aster 30. Do samoobrony korwety będą dysponowały zestawami Marlin-WS z działkami kalibru 30 milimetrów i wyrzutnią RIM-116 RAM oraz wyrzutniami wabików Sylena Mk2.

Podniesienie bandery na pierwszej jednostce typu Doha zaplanowano na 2021 rok.

Zobacz też: Katar chce do NATO, ale NATO nie chce Kataru

(informacja prasowa)

Fincantieri