Lockheed Martin UK poinformował o rozpoczęciu kolejnej fazy prób modernizowanych bojowych wozów piechoty FV510 Warrior, noszących oznaczenie Warrior 2. W Bovington w południowej Anglii wozy przechodzić będą próby wzrostu niezawodności, które są kluczowe w kwestii wykonywania generalnej modernizacji, obiecywanej od kilu lat.
Pozytywne wyniki prób na poligonie w Bovington mają być katalizatorem dla negocjacji dotyczących unowocześnienia 380 Warriorów. Testy wzrostu niezawodności mają zakończyć się do lipca 2020 roku, ale dyrektor do spraw modernizacji Warriorów, Marcus Bruton, powiedział podczas briefingu branżowego Lockheeda Martina w Bovington, że kluczowe rozmowy dotyczące produkcji mogą rozpocząć się znacznie wcześniej. Jeśli nie będzie żadnych problemów, podpisanie właściwej umowy i uruchomienie modernizacji mogą odbyć się znacznie szybciej.
Na początku 2018 roku Lockheed Martin UK dostarczył osiem zmodernizowanych wozów do testów na poligon w Dorsecie. Później pojazdy przechodziły w Bovington próby opancerzenia w ramach programu Armoured Trials and Development Unit. Pod koniec ubiegłego roku miały za sobą próby ogniowe, podczas których wyeliminowano problemy z armatą automatyczną.
Modernizacja pojazdów FV510 Warrior ma na celu wypełnienie luki w zdolnościach brytyjskiej piechoty zmechanizowanej do walki manewrowej. Obecnie załoga nie może strzelać, gdy pojazdu jest w ruchu, a przestarzała armata automatyczna L21A2 Rarden kalibru 30 milimetrów, o szybkostrzelności praktycznej 80–90 strzałów na minutę, nie spełnia już oczekiwań.
Termin oddania Warriorów 2 do eksploatacji ustalono na marzec 2020 roku (już teraz wiadomo, że szanse na jego dotrzymanie są marne), a wycofania ze służby przedłużono do roku 2040. Program unowocześnienia tych pojazdów nie jest pozbawiony problemów. Niektóre z nich związane są z instalacją nowej armaty CT40 kalibru 40 milimetrów, w którą również wyposażone będą brytyjskie Ajaksy.
Najnowsza ocena programu Warrior autorstwa Stephena Lovegrove’a, sekretarza w ministerstwie obrony Wielkiej Brytanii, wskazuje na przynajmniej trzyletnie opóźnienia i wzrost kosztów o około 227 milionów funtów. To nie koniec kłopotów, gdyż w liście z 29 stycznia do parlamentarnej komisji rachunków publicznych Lovegrove stwierdził, że będą dalsze opóźnienia o co najmniej sześć miesięcy, choć widać już powolne przezwyciężanie problemów.
Ocenia się, że podstawową trudnością, która stanęła na przeszkodzie szybkiemu postępowi prac, była konieczność integracji techniki XXI wieku z techniką lat siedemdziesiątych.
Zobacz też: BAE Systems pokazał zmodernizowanego Challengera 2
(defencenews.com)