Na pewno nie było to pierwsze tankowanie w powietrzu F-35B ani też pierwsze pobieranie paliwa przez Lightningi II z maszyny Airbusa. Jak donosi z datą 11 kwietnia serwis Naval Today, po raz pierwszy jednak operacje takie – przeprowadzone u wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych – odbywały się z brytyjską załogą zarówno na pokładzie latającej cysterny, jak i w samolotach odbierających.
Królewskie Siły Powietrzne i Królewska Marynarka Wojenna przygotowują się do przelotu przez Atlantyk swoich pierwszych F-35B. Nieodłączną częścią pokonania liczącej ponad 6700 kilometrów trasy z lotniska US Marine Corps w Beaufort w Karolinie Południowej do bazy RAF Marham na wschodzie Anglii będą zaś tankowania w powietrzu, do których brytyjscy lotnicy muszą się solidnie przygotować.
W tym celu do Cecil Field na Florydzie przyleciał Voyager z 10. Eskadry RAF-u, stacjonującej w Brize Norton. Maszyna wykonała próby przekazywania paliwa za pomocą systemu giętkiego w warunkach dziennych i nocnych dwóm F-35B przeznaczonym dla RAF-u i dwóm w barwach Royal Navy. Ponowne pojawienie się Lightningów II na Wyspach Brytyjskich – tym razem już na stałe – spodziewane jest latem.
RN and RAF Lightning II pilots practise refuelling their F-35B stealth fighters with an RAF Voyager tanker over the Eastern Seaboard of the USA in preparation for crossing the Atlantic to debut in their new home at @RAFMarhamMedia later this year. pic.twitter.com/WbHoUrHeMD
— Navy News (@navy_news) 12 kwietnia 2018
Zobacz też: Wielka Brytania: Zakup dwóch wersji F-35 to zły pomysł
(navaltoday.com)