Media portugalsko- i hiszpańskojęzyczne podają, że ministerstwo obrony Brazylii postanowiło zrezygnować z zakupu rosyjskich zestawów przeciwlotniczych Pancyr-S1. Wstępne porozumienie w tej sprawie podpisano w lipcu 2014 roku.

Brazylia zamierzała pozyskać trzy baterie Pancyrów-S1 wraz z pewną liczbą ręcznych wyrzutni przeciwlotniczych 9K38 Igła. W negocjacjach przedstawiciele Kraju Kawy naciskali na pełen transfer technologii i zaangażowanie lokalnych przedsiębiorstw tam, gdzie to możliwe. Brazylijskie Pancyry miały na przykład być osadzone na produkowanych na miejscu samochodach ciężarowych.

Przyczyny rezygnacji z Pancyrów miały być dwojakie. Po pierwsze: zdecydowały względy finansowe, czyli trudności z dopięciem budżetu i wynikające stąd cięcie wydatków (zestawy przeciwlotnicze miały kosztować około miliarda dolarów). Pewną rolę odegrały też względy polityczne. Wyboru Pancyrów dokonano za prezydentury Dilmy Rousseff, usuniętej w niesławie z urzędu przez senat 31 sierpnia ubiegłego roku.

Brazylijscy dziennikarze podają nieoficjalne informacje, że kiedy tylko w budżecie pojawią się pieniądze, ministerstwo obrony rozpisze przetarg na zestawy przeciwlotnicze, ale Rosjanie nie zostaną dopuszczeni do udziału. Pancyry uznano ponoć za nieprzystające do wymogów brazylijskich sił zbrojnych. Nie wiadomo jednak, czy chodzi o ich skuteczność w zwalczaniu celów latających, o sprawność techniczną czy na przykład o możliwość transportu zestawów drogą powietrzną.

Początkowo zakładano, że zestawy przeciwlotnicze (przynajmniej jedna bateria) będą gotowe do obrony brazylijskiej przestrzeni powietrznej na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Już na rok przed inauguracją imprezy wiadomo było jednak, że planów tych nie uda się zrealizować.

(veja.abril.com.br, infodefensa.com)

Vitaly V. Kuzmin, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported