Tegoroczny międzynarodowy salon lotniczy ILA w Berlinie będzie wyjątkowo ciekawy ze względu na początek wielu programów lotniczych prowadzonych przez Luftwaffe. Kawałek toru zamierza uzyskać dla siebie Boeing, który zaprezentuje szeroką gamę produktów.
Najważniejszym promowanym produktem będzie CH-47 Chinook, który będzie walczył z CH-53K o kontrakt na ciężkie śmigłowce transportowe dla niemieckich sił powietrznych. Amerykańska firma twierdzi, że to najlepszy wybór, ponieważ maszyna jest nowoczesna, sprawdzona, bezawaryjna i w bardzo dobrej cenie, zwłaszcza w porównaniu z najdroższym śmigłowcem świata.
Uwaga będzie skupiona również na morskim samolocie wielozadaniowym P-8A Poseidon. Boeing widzi w nim kandydata na wspólny samolot patrolowy dla Niemiec i Francji, które poszukują następców odpowiednio Orionów i ATL2. Do programu zostały zaproszone także inne państwa NATO. P-8 zostały zamówione już między innymi przez Wielką Brytanię i Norwegię. Dołączenie kolejnych państw może zaowocować dalszym obniżeniem kosztów logistycznych, jednak istotną przeszkodą może być polityczna niechęć Francji do zakupu amerykańskiego samolotu.
Zaprezentowany zostanie także myśliwiec F-15, który jest jedną z propozycji samolotu, który ma zastąpić niemieckie Tornada. W porównaniu z Eurofighterem i F-35 jego szanse są niewielkie, ale uznano, że trzeba wykorzystać każdą możliwość promocji.
Poza tym Boeing wystawi śmigłowiec AH-64 i Ospreya. Ponadto zostaną zaprezentowane samoloty cywilne oraz inne rozwiązania dla lotnictwa opracowane przez laboratorium Boeinga we Frankfurcie i zależną od koncernu spółkę Jeppesen.
Zobacz też: Izrael: Chinook lepszy niż King Stallion
(helis.com)