Według Boeinga starzejąca się flota japońskich myśliwców F-15 Eagle może zostać poddana głębokiej modernizacji, wydłużającej przydatność tych maszyn do służby bojowej. Jim Armington, szef wydziału Boeinga w Kraju Kwitnącej Wiśni (skądinąd były pilot F-15), przyznaje, że koncepcję modernizacji przedstawiono już dowództwu Powietrznych Sił Samoobrony.
Według pomysłu Boeinga F-15J miałyby przeskoczyć pod względem możliwości większość istniejących obecnie myśliwców. Modernizacja objęłaby instalację radaru AESA Raytheon APG-63(v)3, nowego komputera misji, wyposażenia do walki radioelektronicznej i konforemnych zbiorników paliwa. Kluczowym elementem byłoby jednak zwiększenie ilości przenoszonego uzbrojenia. Na targach Japan Aerospace Boeing zaprezentował model maszyny z podwieszonymi szesnastoma pociskami AIM-120 AMRAAM. Obecnie F-15 może przenosić osiem AMRAAM-ów.
Armington przyznaje, że modernizacja japońskich F-15 opierałaby się na koncepcji 2040C, również obejmującej radar AESA i zwiększoną liczbę przenoszonych pocisków. Ta ostatnia kwestia jest dla Japonii szczególnie istotna ze względu na znaczenie przypisywane przez Tokio wywalczaniu panowania w powietrzu. Przyczyną takiego podejścia są oczywiście Chiny. W razie wojny samoloty Powietrznych Sił Samoobrony musiałyby jednocześnie stawiać czoła setkom pocisków manewrujących i dziesiątkom samolotów.
Japońskie F-15 mają jeszcze duży zapas resursu, dzięki czemu doskonale nadają się do modernizacji. Boeing podkreśla zaś, że modernizacja będzie dużo tańsza od zakupu fabrycznie nowych myśliwców zupełnie nowego typu.
Zobacz też: Dwa razy więcej japońskich F-15 na Okinawie.
(flightglobal.com; fot. Cp9asngf, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International)