14 lutego upłynął termin składania ostatecznych ofert w belgijskim przetargu na nowe samoloty wielozadaniowe. Zgodnie z przewidywaniami wpłynęły tylko dwie oferty – Lockheeda Martina (z F-35) i Eurofightera. Nie znaczy to jednak, iż za kilka lat na pewno zobaczymy któryś z tych samolotów w barwach belgijskich sił powietrznych.

Jak powiedział zastępca przewodniczącego partii rządzącej Mouvement Réformateur Richard Miller, komisja przetargowa nie jest zobligowana do wyboru jednej z dwóch kandydatur.

– Jeżeli żadna z ofert nie będzie zadowalająca pod względem finansowym, możemy również rozważyć inne oferty, jak Rafale’a, czy innych producentów, na przykład Saaba – powiedział Miller.

Przypomnijmy, że BAE Systems i Lockheed Martin złożyły klasyczne oferty przetargowe, natomiast Francja złożyła propozycję głębokiego sojuszu polityczno-wojskowego, którego elementem jest sprzedaż samolotów Rafale. Do tej pory nie było wiadomo, jaki jest status prawny francuskiej oferty, ale przywołana wypowiedź świadczy o tym, że może ona być brana pod uwagę. Stwierdzenie o możliwości zakupu Gripenów od Saaba jest zaskakujące, ponieważ Saab wcześniej sam wycofał się z przetargu z powodów politycznych.

(brusselstimes.com)

USAF / MSgt John Nimmo Sr.