Bangladeska marynarka wojenna ogłosiła przetarg na zakup dwóch nowych śmigłowców morskich, które w przyszłości będą używane do zwalczania okrętów podwodnych i nawodnych oraz naprowadzania pocisków rakietowych poza widnokręgiem. Marynarka chce także, aby mogły one brać udział w działaniach poszukiwawczych i ratowniczych na morzu, ewakuacji medycznej, w tym w strefie działań bojowych (CASEVAC), oraz misjach sił specjalnych.

Nowe śmigłowce powinny dysponować karabinami maszynowymi kalibru 7,62 milimetra i/lub 12,7 milimetra zamontowanych w drzwiach lub pod kadłubem. Ponadto mają być zdolne do zrzucania bomb głębinowych oraz odpalania pocisków powietrze–woda i torped. Śmigłowce powinny być zdolne do działania w każdych warunkach pogodowych. Startować mają z okrętów bangladeskiej marynarki, z lądowisk o wielkości co najmniej zbliżonej do wielkości lądowiska na fregacie BNS Bangabandhu. Ponadto konstrukcja ma pozwolić na umieszczenie maszyn w hangarze o rozmiarach takich, jak ten na Bangabandhu.

Śmigłowce mają być nowymi maszynami, wyposażonymi w sprawdzoną awionikę od producenta europejskiego lub północnoamerykańskiego. Dhaka stawia na sprawdzone konstrukcje – zwycięzcą może być jedynie ten typ maszyny, która służy w co najmniej dwóch innych marynarkach. Będzie to wiropłat dwusilnikowy wyposażony w podwozie raczej kołowe niż płozowe. Śmigłowce mają trafić do odbiorcy w roku podatkowym 2017, dostawca ma zapewnić szkolenia i wsparcie logistyczne.

Prędkość przelotowa maszyny w konfiguracji ZOP (z uzbrojeniem) wyniesie co najmniej 220 kilometrów na godzinę, zaś jej zasięg – około 320 kilometrów (bez uzbrojenia – 480 kilometrów). Maksymalna masa startowa ma wynosić 6100 kilogramów, ciężar całkowity – 4200 kilogramów, maksymalna ładowność – 1300 kilogramów, a długotrwałość lotu – co najmniej trzy godziny (dwie w konfiguracji ZOP). Załogę stanowić będzie dwóch pilotów, a pokładzie zmieści się również czterech dodatkowych żołnierzy.

Zobacz też: Bangladesz odebrał rosyjskie śmigłowce

(defenseworld.net, janes.com; na zdjęciu chiński Harbin Z-9, fot. Owen King / MOD)