Po skutecznym powstrzymaniu Chin na Fidżi działania Canberry na Pacyfiku nabierają rozmachu. Wiele wskazuje na to, że już wkrótce na terenie Papui-Nowej Gwinei powstanie baza Royal Australian Navy.
Według doniesień australijskich mediów Canberra ma prowadzić bardzo zaawansowane rozmowy w sprawie utworzenia bazy w Lombrum na wyspie Manus w archipelagu Wysp Admiralicji. Baza miałaby być użytkowana wspólnie przez siły australijskie i Siły Obronne Papui-Nowej Gwinei. Prawdopodobnie umowa będzie też zawierać zgodę na udostępnienie miejscowego lotniska Momote siłom powietrznym Australii i Stanów Zjednoczonych. Istnieje nadzieja na sfinalizowanie negocjacji do połowy listopada tego roku.
Położona na północ od Nowej Gwinei wyspa Manus oferuje świetne wyjście w stronę Guamu, Palau i Filipin. Po raz pierwszy bazę operacyjną w Lombrum założyła US Navy w roku 1944. Po zakończeniu drugiej wojny światowej obiekt przejęli Australijczycy i pozostali tam do roku 1975, kiedy Papua-Nowa Gwinea uzyskała niepodległość. Przystosowanie bazy do potrzeb współczesnej marynarki wojennej będzie wymagać sporych nakładów, jednak pozwolą one na skuteczniejsze kontrolowanie działań podejmowanych przez Chiny na południowym Pacyfiku.
Stawia to przed australijską dyplomacją spore wyzwanie. Najważniejszym zadaniem jest teraz nie powstrzymywanie Chin, ale przedstawienie takiej oferty, by Papua-Nowa Gwinea nie stała się wyłącznie australijską strefą buforową. Z bazą związana więc zapewne będzie kompleksowa umowa wykraczająca poza zagadnienia bezpieczeństwa.
Zobacz też: Cła i chińska pomoc wojskowa dla Papui-Nowej Gwinei
(thediplomat.com)