9 września rozpocznie się amerykańska misja wspomagania bułgarskich sił powietrznych w obronie przestrzeni powietrznego tego czarnomorskiego państwa. Dwa myśliwce F-15 będą wspólnie z bułgarskimi MiG-ami-29 wykonywać misje przechwytywania naruszycieli. Misja będzie prowadzona pod auspicjami NATO.
Do tej pory Bułgaria radziła sobie z wykonywaniem tych zadań samodzielnie, a misja wspierająca została zorganizowana na wyraźną prośbę bułgarskiego rządu. Podobne misje NATO Air Policing są prowadzone w stosunku do kilku innych członków Sojuszu Północnoatlantyckiego, którzy nie poosiadają (lub są one niewystarczające) własnych sił powietrznych.
Do obrony powietrznej Bułgaria wykorzystuje MiG-i-29 operujące z bazy Graf Ignatiewo położonej w centralnej części kraju. Z powodu braku pieniędzy od 2013 roku stan samolotów stale się pogarszał. W marcu bieżącego roku minister obrony powiedział, że sprawnych jest tylko siedem maszyn jednomiejscowych i trzy szkolne. Miesiąc później w trybie pilnym wyasygnowano dodatkowe 23 miliony euro na zakup części zamiennych i remont silników, co pozwoliło podtrzymać służbę Fulcrumów.
Zobacz też: Myśliwce dla Bułgarii do 2019 roku.
(defense-aerospace.com, fot. US Air Force)