Produkowany przez spółkę Airbus Helicopters H135 oferowany będzie jako śmigłowiec do szkolenia pilotów amerykańskiej marynarki wojennej, który zastąpi wysłużone TH-57 Sea Rangery. W ramach promocji Airbus przedstawił egzemplarz maszyny z oznaczeniami US Navy (na zdjęciu) na odbywającym się w dniach 14–18 maja sympozjum Naval Helicopter Association w Norfolk w stanie Wirginia.

Chris Emerson, prezes Airbus Helicopters z siedzibą w Grand Prairie w Teksasie i szef Airbusa na Amerykę Północną, deklaruje, że „H135 jest wiodącym na rynku dwusilnikowym śmigłowcem wielozadaniowym wykonującym misje szkolenia podstawowego dla kilku z najlepszych sił zbrojnych na świecie”. Emerson twierdzi, że jego produkt dobrze przygotuje pilotów do lotów na dwusilnikowych wiropłatach US Navy przy niewygórowanych kosztach eksploatacji, porównywalnych z maszyną jednosilnikową.

H135 wyposażony jest w całkowicie szklany kokpit i ma konstrukcję o podwyższonej odporności na upadek, w tym specjalnie zabezpieczony układ paliwowy i pochłaniające energię siedzenia załogi. Producent zachwala nowoczesność śmigłowca, jego bezpieczeństwo, niezawodność, zwrotność, dobrą widoczność z kabiny i niski poziom wibracji. Według Airbusa H135, którego prototyp (jako Eurocoptera EC135) oblatano w 1994 roku, służy do szkolenia pilotów wojskowych w co najmniej trzynastu krajach.

Poszukiwania następcy Sea Rangera mogą okazać się ciekawe. Jak donosił w marcu serwis Jane’s 360, do rywalizacji zamierza stanąć także Bell, oferując jednosilnikowy model 407GXi lub dwusilnikowego Bella 429. Nie zakup, lecz dzierżawę wiropłatów proponowała US Navy w 2015 roku firma AgustaWestland (obecnie Leonardo) ze śmigłowcami AW119, teraz oferowanymi marynarce jako TH-119.

Zobacz też: US Army kupuje kolejne UH-72

(airbus.com, janes.com, flightglobal.com, defensenews.com)

Airbus Helicopters