W tym roku obchodzimy nie tylko czterdziestolecie legendarnego już F-16, ale także dwudziestolecie dziewiczego lotu Eurofightera i dziesięciolecie jego wejścia do służby w niemieckiej Luftwaffe. Właśnie ta ostatnia rocznica stała się przyczynkiem do zorganizowania pokazów lotniczych w położonej niedaleko Rostocku bazie Laage.
Baza ta jest domem 73. Skrzydła Myśliwskiego „Steinhoff” (Jagdgeschwader 73 „Steinhoff”), które było pierwszą niemiecką jednostką wyposażoną w Eurofightery. Jej rodowód sięga końca lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy została sformowana w Niemczech Zachodnich. Następnie po licznych przekształceniach i zjednoczeniu Niemiec w 1991 roku powrócono do pierwotnej nazwy, ale dodano jej imię „Steinhoff” na cześć Johannesa Steinhoffa, asa Luftwaffe z drugiej wojny światowej i późniejszego generała Niemiec Zachodnich i NATO. Po zjednoczeniu Niemiec jednostka używała przejętych po NRD MiG-ów-29 (trafiły później do Polski) i F-4 Phantomów II. 30 kwietnia 2004 roku w Laage pojawiło się pierwsze sześć dwumiejscowych Eurofighterów i rozpoczęło się przeszkalanie pilotów. Do dzisiaj baza pozostaje głównym ośrodkiem szkoleniowym dla pilotów tych maszyn.
Impreza miała bogatą wystawę statyczną i krótki, ale bardzo treściwy program pokazów dynamicznych. Na ziemi dominowały oczywiście Eurofightery, których było około dziesięciu, w tym dwa hiszpańskie. Trzy prezentowały specjalne malowania, a najbardziej efektowny był „Bawarski Tygrys”. Poza samolotami wystawionymi zwyczajnie na płycie, w porozrzucanych po bazie hangarach i na stojankach można było znaleźć takie ciekawostki jak myśliwiec podłączony do urządzeń diagnostycznych czy maszyna postawiona na stojakach, dzięki czemu pilot na ziemi pokazywał wystawianie i chowanie podwozia i sondy do tankowania powietrzu. Udostępniono także pełnowymiarową makietę, w której kokpicie mógł zająć miejsce każdy chętny.
Poza jubilatem gospodarze zaprezentowali także szeroki wachlarz innych statków powietrznych. Nie mogło zabraknąć drugiego najważniejszego samolotu bojowego używanego przez Luftwaffe – Tornada, który wystąpił w dwóch malowaniach. Poza tym był też wielozadaniowy A310MRTT w wariancie samolotu do przewozu rannych. Po odstaniu paru minut w kolejce można było zwiedzić nie tylko przedział pasażerski, ale też kokpit. Innym dużym samolotem był Transall C-160. Niemiecką ekspozycję uzupełniły patrolowy Do 228, śmigłowce CH-53 i Bo-105 oraz wystawione w bazie zabytkowe Sabre, F-4 i Su-22. Na urodziny przylecieli także goście zza granicy. Poza wspomnianymi Hiszpanami zjawili się Polacy na MiG-u-29 i Su-22 oraz Amerykanie i Duńczycy na F-16.
Najważniejszą część pokazów w powietrzu stanowiła demonstracja sprawności niemieckiego lotnictwa, w której uczestniczyły cztery Eurofightery, cztery Tornada, C-160, CH-53, Tiger i A310 MRTT. Wykonywały one symulację misji ewakuacji z pola walki ładunku zrzuconego na spadochronie przez Transalla. Myśliwce zabezpieczały przestrzeń powietrzną, Tornada rozprawiały się z obroną przeciwlotniczą, CH-53 wysadził desant z zadaniem zabezpieczenia ładunku, który na końcu ponownie zabrał C-160 osłaniany przy stracie przez Tigera. Wreszcie na scenie pojawiała się też latająca cysterna, która przeleciała w formacji z mniejszymi maszynami. Jeszcze przed lądowaniem w kilku formacjach zaprezentowała się czwórka Eurofighterów i trójka Tornad. Po tej trwającej czterdzieści minut prezentacji przyszedł czas na pozostałych uczestników pokazów.
Ze strony gospodarzy był to bardzo zwrotny śmigłowiec Bo 105 i ponownie – jak mogłoby być w tym dniu inaczej? – Eurofighter, a właściwie trzy. Maszyna dwumiejscowa wystartowała z pewnym wyprzedzeniem i symulowała naruszyciela, a parę minut później poderwała się do przechwycenia para dyżurna. Wrogi samolot przebywał na pułapie dziesięciu kilometrów, a dotarcie tam parze dyżurnej zajęło około półtorej minuty od startu. Jak powiedział komentator, była to na prawdę szybka przejażdżka. Jak można się domyślić, na tej wysokości nie było widać wiele więcej niż smugi kondensacyjne myśliwców, co przypominało trochę obrazy walk powietrznych z bitwy o Wielką Brytanię. Dobrze, że rano była ładna pogoda, bo w czasie sesji popołudniowej niebo zasłoniły chmury i po starcie samoloty zobaczyć można było dopiero, gdy zniżały się już do lądowania. W powietrzu zaprezentował się także czeski JAS 39 w tygrysim malowaniu, a wisienką na torcie, która kończyła obie części pokazów, był popis polskiego MiG-a-29, nieodmiennie wzbudzającego na Zachodzie wielki entuzjazm. Również na ziemi przy MiG-u gromadził się tłumek większy niż przy innych samolotach.
Wzdłuż całej linii pokazów rozstawiono liczne punkty gastronomiczne, a przy samolotach jak zwykle można było nabyć pamiątkowe koszulki i inne gadżety. W miejscu odjazdu autobusów na parkingi przygotowano ogrodzone barierkami przystanki, tak że nikt się nie pchał, a autobusy odjeżdżały jeden po drugim, i to nie upchane jak puszka sardynek – wszyscy w nich siedzieli. Pod względem pokazów lotniczych Niemcy są niedoścignionymi mistrzami logistyki. Obchody dziesiątej rocznicy przyjęcia do służby Eurofightera odbyły się z pompą i były godne tej maszyny. Idealna organizacja, bardzo ciekawa wystawa statyczna i krótkie, ale intensywne pokazy dynamiczne sprawiły, że Laage na długo zostanie w pamięci.
MiG-29 pilotowany przez Piotra „Kumana” Iwaszkę.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Eurofighter 30+47 ze statecznikiem pomalowanym z okazji urodzin.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Tornado z Luftwaffengeschwader 51 „Immelmann” w malowaniu „Tiger Spirit”.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Zabytkowy Canadair Sabre
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Jeden z jubilatów podrywa się na dopalaczach
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Także w Luftwaffe są piłkarscy kibice. Ten myśliwiec przyozdobiony jest z okazji zdobycia przez reprezentację Niemiec czwartego mistrzostwa świata w piłce nożnej.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Po starcie Tornada wykonywały niskie przeloty wzdłuż całego pasa.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
A310 MRTT startuje, by zatankować spragnione myśliwce.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
C-160 startuje z cennym ładunkiem, a Tiger pilnuje, aby gdzieś z krzaków nie wyskoczyły zagrażające mu zielone ludziki.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Po dobrze wykonanym zadaniu czas na defiladę: A310, Eurofightery po bokach i Tornada za tankowcem.
(fot. Natalia Wirkus, Konflikty.pl)
Tornada w formacji „schody”.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Romb w wykonaniu czterech jubilatów.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Amerykańscy goście z Aviano zaprezentowali ciekawe zielone dodatki na swoich F-16.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Najładniejszy samolot pokazów – „Bawarski Tygrys”.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Czterechsetny egzemplarz Eurofightera.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Typhoon z Hiszpanii.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Kokpit A310MRTT „Hans Grade”…
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
…i jedno z jego stanowisk do podtrzymywania życia rannych.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Widok na wystawę statyczną z platformy podnoszonej przez kilkudziesięciometrowy żuraw.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
Eurofighter na stanowisku diagnostycznym z podłączonym urządzeniem do kalibracji ustawień przednich powierzchni sterowych.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)
